Bożkowski browar.
Cacko, perełka – to jedno z licznych określeń, które przyszły mi na myśl, gdy zobaczyłem tą starą butelkę z lokalnego browaru. Ta szklana piękność ma 25 cm wysokości i 7 cm średnicy przy podstawie, brązowe szkło z pałąkowym zamknięciem okrągłą porcelanką. Na jej centralnej części widnieje napis „A. WACHE, Dampfbrauerei Niedersteine (browar parowy A. Wache w Ścinawce Dolnej) ”. Z otwartymi ustami oglądałem zamykaną korkiem cudeńko. Wskazanie na nazwisko Wache i miejscowość Niedersteine (dziś Ścinawka Dolna) pozwoliła mi określić dodatkowo jej wiek. Anton Wache prowadził browar parowy w Ścinawce Dolnej w latach 1879-1920. Zatem butelka ma co najmniej 103 lata. Butelka znaleziona wiele lat temu w lesie w pobliżu dawnego młyna w Małym Bożkowie dziś jest ozdobą mojej skromnej kolekcji. Sugerując się po napisie na butelce nigdy bym nie przepuszczał, że jest ona związana z historią Bożkowa. Myliłem się!
Niedawno miało miejsce w Jugowie spotkanie, na którym miałem przyjemność poznać historię tej pięknej miejscowości. Wśród tematów, które przedstawił na nim Paweł Dec- lokalny pasjonat historii Jugowa, był omawiany jugowski browar. Mówca przedstawił początki browarnictwa w Jugowie, omówił zmiany w prawie dla browarnictwach na początku XIX wieku oraz dzierżawieniu browaru. Pomyślałem wówczas dlaczego tak by nie mogło być w Bożkowie. Parę dni późnej miałem całą dokumentację bożkowskiego browaru jaka jest przechowywana w Archiwum Państwowym we Wrocławiu, oraz z przejrzanych kronik Josepha Koglera.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------Historia warzenia piwa w Bożkowie jest tak stara, jak sama miejscowość, gdyż wraz z pojawieniem się pierwszych osadników od razu powołano władzę wolnego sędziego, który to oprócz rozstrzygania sporów miał wyłączne prawo do warzenia i sprzedaży w swojej karczmie piwa. I tak pierwsza pisemna informacja o browarze pochodzi z roku 1412, kiedy właścicielem dóbr, na których dziś stoi dumnie bożkowski pałac, był Hans Clementh. W kronikach Koglera znalazłem informacje, że sędzia w swoich posiadłościach miał karczmę i browar, które zlokalizowane były blisko dworu. Był to niewielki wówczas browar, napędzany siłą ludzkich rąk i produkowano piwo na potrzeby własne i karczmy.
Bożkowski browar w takim stanie istniał do drugiej połowy XIX wieku. W 1863 roku, kiedy to dwór jak i cały Bożków był w posiadaniu hrabiego Wilhelma von Magnis, rozkazano zburzyć większość budynków gospodarczych, w tym stary browar zamkowy. Ów budynki umieszczone były wzdłuż muru na terenach pałacowych. Tym samym nakazując opracowanie planów nowego browaru, które zlecił swojemu architektowi – E. Bergerowi.
W XIX wieku spożywane piwo nic nie przypominało dzisiejszego i było bardzo pospolitym napojem, gdyż było pite przez niemal wszystkich. Czystość wody w tym okresie była daleka od doskonałości i przenosiła rozmaite choroby. Ale za to do piwka się już nadawała. Piwko produkowano z przegotowanej wody i poddawane fermentacji nabierało mocy alkoholowej (może nie tak dużo jak byśmy chcieli), co powodowało skuteczne zabicie wszystkich drobnoustrojów. W dalszej części produkcji taki piwowar aby piwko smakowało „rozmaicie” dodawał najróżniejsze przyprawy, które miały na celu podnieść jego walory smakowe.
W 1865 roku bożkowski browar na nowym miejscu pełną parą zaczyna funkcjonować. Zbudowano go wykorzystując materiał budowlany z rozebranego na tym miejscu wcześniej zwierzyńca. Ów budynek był oddalony prawie o 100 metrów od pałacu i składał się : z suszarni, spichlerza, wietrzni i słodowni. Kiedy zaczął funkcjonować nowy browar to od razu oddany został w dzierżawę prywatnym najemcom. Pierwszym najemcą browaru, na okres lat dziewięciu, staje się wcześniej wymieniony E. Berger. W latach 1874-1883 jest najmowany przez nijakiego Tschimera, po czym w latach 1883-1889 użytkuje go A. Wache. Czas ten to złoty okres bożkowskiego piwa. W tym czasie główną dźwignią szybkiego rozwoju miejscowości i turystyki w nim była budowa nowego połączenia komunikacyjnego, łączących Nową Rudę z Kłodzkiem. Uruchomiona cukrownia i kopalnia spowodowały duży napływ robotników i rzemieślników. To właśnie popyt na piwo wśród klasy rzemieślniczej i robotniczej powodował znaczny rozwój bożkowskiego piwowarstwa. Najemcy byli zobligowani do dostarczania piwa do pałacu oraz do lokalnej karczmy po cenach rynkowych, dzierżawca zaś miał zapewnić dobry stan budynku i w razie jego usterki miał go reperować,
Niekorzystnie na regionalny browar odcisnęła się pierwsza wojna światowa, w tym problemy z surowcem i brak fachowców oraz pracowników. To okres w którym pogorszyła się jakość piwa a sprzedaż trunku spadła o ¾. W tym czasie najemcą browaru, był Franz Gebauer, który go wynajmował od 30 września 1889 roku, płacąc kwartalnie 240 marek.
1931 roku hrabia rezygnuje z dzierżawienia browaru. Wówczas maszyneria browaru nie była już w pierwszej jakości a jej modernizacja pochłonęła by duże pieniądze, co było na tamte czasy nieopłacalne ze względu na małą sprzedaż trunku. Budynek rok później został przekazany gminie na potrzeby klubów: katolickiego i czeladniczego. Na potrzeby klubów rozburzono część browaru w tym suszarnię. Tak w 1932 roku zakończył się pięciuset letni okres funkcjonowania browaru.
„Bo każdy dzień jest częścią Historii!”
Krzysztof Kręgielewski
P.S. Artykuł został przedrukowany z mojej strony
na Facebooku - "Eckersdorf - Ciekawostki historyczne Bożkowa i okolic."

Butelka znaleziona w lesie niedaleko dawnego młyna w Małym Bożkowie. Butelka pochodzi z browaru parowego A. Wache ze Ścinawki Dolnej.

Mapa z 1811 roku ukazująca dobra rodziny von Magni W centralnej części mapy widać lokalizację starego browaru zamkowego.

Mór oporowy przy pałacu. Na początku XIX w. były w nim wnęki drzwiowe, które prowadziły do pomieszczeń gospodarczych pałacu.

Fragment pocztówki z początku XX wieku, na której pokazano browar parowy A. Wache ze Ścinawki Dolnej.
Zdjęcie pochodzie ze strony publicznej.

Plany z 1864 roku ukazujący nowy browar.

Zdjęcie z 1940 roku ukazujące bożkowski browar.
Uwaga
Macie w domu stare zdjęcia, na których w tle widać kawałek Bożkowa lub jego okolic? Może fragment domu, którego już nie ma? Zdjęcie ogródka przydomowego, gdzie rosło drzewo, które zostało wycięte dawno temu? A może dziadka w kapeluszu, babcię na ławce albo dzieci biegające przy pomniku? Dla Was to może zwykła, niepotrzebna już fotografia, a dla mnie to już bezcenny okruch historii.
Jeśli przechowujecie podobne zdjęcia albo inne przedmioty, gdzieś chowane na stryszkach czy szafach dajcie znać. Zbieram okruchy tej naszej przeszłości jak rozsypane puzzle, z których próbuję ułożyć obraz Bożkowa i jego okolic sprzed lat.
Świat bardzo szybko opróżnia się z opowieści jak i ludzi. Odchodzą one po cichu, bez śladu. Razem z nimi znika to, czego nie zdążyliśmy zapytać, zanotować, usłyszeć. Dlatego każde zdjęcie, każdy szczegół i każda rozmowa mają dziś ogromne znaczenie.
Jeśli w Waszych szufladach leżą fragmenty starego Bożkowa lub jego okolic dajcie znać. Przyjadę żeby zachować to co jeszcze nie zniknęło. A przy okazji możecie w ten sposób mnie poznać, pogadać, podzielić się historią, posłuchać i powspominać.