Problemy z grasującymi wilkami. Bożkowski patent.

 

     W II połowie XIX wieku na terenie dóbr hrabiego von Magnisa koło Bożkowa , zaczęły powtarzać się bardzo niepokojące wypadki z udziałem wilków. Wilki były zuchwałe i atakowały zwierzynę, głowie bażanty jak również morisony. Te ostatnie były specjalne traktowane. Owce te były mieszane importując barany z Hiszpanii i Padwy. Wełna tych owiec była sprzedana o wartości 20 tysięcy dolarów w cenie 15% wyższej niż zazwyczaj za wełnę w kraju, to wynosi 20 pruskich groszy za funt. Niektóre ze swoich owiec sprzedał 30 dolarów za sztukę i wszystkie poszły za podwójną cenę. Pod koniec XIX wieku zdarzały się przypadki gdzie wilki w biały dzień podchodziły do zagród i podkradały owce. O braku strachu i respektu przed myśliwymi tych drapieżników świadczy fakt,        że widziano je na drodze przy folwarku Lindenhof (na północ od parku). Wilki przetrzebiły także zwierzynę łowną w lasach.

Na wszelkie sposoby starano się zapobiec owemu zjawisku, zaczęto organizować liczne obławy na te drapieżniki. Rozkopywano gniazda, wykładano równie zatrute owce. Metody te nie dawały jednak zadowalających rezultatów.

Panorama Bożkowa z otaczającymi miejscowość lasami. Zdjęcie ze zbiorów Muzeum Filumenistycznego z Bystrzycy Kłodzkiej.

 

Poszukiwali również skutecznego sposobu naukowcy w administracyjnym ośrodku dóbr Magnusów. Głównym budynkiem tego ośrodka był obecny budynek nr 75. gdzie mieszkał zarządca dóbr (Oberamtmann) i jego rodzina oraz znajdowały się tam pomieszczenia biurowe urzędników dominialnych. Budynek ten początkowo pełnił funkcję dominialnym domem czeladnym ale w 1891 zmienił swą funkcję.

Ośrodek administracyjny dóbr hrabiego von Magnisa. Pośrodku zdjęcia usytuowany jest Oberamtmann ( budynek nr 75) gdzie mieściły się biura..

 

Jednych z biur, które się tu mieściły, pracowali naukowcy w tym August Klesse mieszkający w Bożkowie ( mieszkał on naprzeciwko   w budynku nr. 71) i Ernst Bon z małego Gorzuchowa. Ci dwaj naukowcy stworzyli mechaniczne pułapki na zwierzynę. Ich wynalazek został 20 kwietnia 1898 roku został opatentowany przez Urząd Patentowy . Urząd ten był centralnym organem w zakresie ochrony własności przemysłowej w Niemczech. Urząd był odpowiedzialny między innymi za udzielanie patentów , rejestrację wzorów użytkowych , znaków towarowych i wzorów oraz informowanie opinii publicznej o istniejących prawa własności. Pułapka otrzymała numer patentowy 104274 w 45 kategorii, czyli w rolnictwie, leśnictwie, ogrodnictwie, winnicy i zootechnologii.

Pułapka na zwierzynę opatentowana 20 kwietnia 1898 roku przez Urząd Patentowy.

 

  Te urządzenie to uderzeniowy mechanizm sprężynowy, uwalniany przez zwierzynę i rażący ją chwatami, obręczami zakończonymi pazurami. Energia sprężystości zmagazynowana na powrozie rozładowuje się gwałtownie w tuszy zwierzęcia.

„Bo każdy dzień jest częścią historii”

Krzysztof Kręgielewski

P.S.

Artykuł został przedrukowany z mojej strony

na Facebooku - "Eckersdorf - Ciekawostki historyczne Bożkowa i okolic."

Uwaga

Macie w domu stare zdjęcia, na których w tle widać kawałek Bożkowa lub jego okolic? Może fragment domu, którego już nie ma?  Zdjęcie ogródka przydomowego, gdzie rosło drzewo, które zostało  wycięte dawno temu? A może dziadka w kapeluszu, babcię na ławce albo dzieci biegające przy pomniku? Dla Was to może zwykła, niepotrzebna już fotografia, a dla mnie to już  bezcenny okruch historii.  

Jeśli przechowujecie podobne zdjęcia albo inne przedmioty, gdzieś chowane na  stryszkach czy szafach  dajcie znać. Zbieram okruchy tej naszej przeszłości jak rozsypane puzzle, z których próbuję ułożyć obraz Bożkowa i jego okolic sprzed lat.

Świat bardzo szybko opróżnia się z opowieści jak i ludzi. Odchodzą one po cichu, bez śladu. Razem z nimi znika to, czego nie zdążyliśmy zapytać, zanotować, usłyszeć. Dlatego każde zdjęcie, każdy szczegół i każda rozmowa mają dziś ogromne znaczenie.

 

Jeśli w Waszych szufladach leżą fragmenty starego Bożkowa lub jego okolic dajcie znać. Przyjadę żeby zachować to co jeszcze nie zniknęło. A przy okazji możecie w ten sposób mnie poznać, pogadać, podzielić się historią, posłuchać i powspominać.