Słupieckie piece łupkowe

 

  W czerwcu 2014 roku cały obszar noworudzki obiegła wiadomość o zawaleniu się dwóch ostatnich pieców szybowych na terenie już nieistniejących kopalni „Ruben” w Drogosławiu (dziś dzielnica w Nowej Rudzie). Były jedyne tego rodzaju zabytkiem nie tylko w Polsce ale i w Europie. W latach świetności stało tam 28 pieców będąc największym światowym producentem łupku ogniotrwałego.

 W noworudzkim zagłębiu węglowym nie tylko w kopalni Ruben istniały ów piece. A więc, co to takiego te szybowe piece i gdzie się znajdowały? W 1877 roku nadsztygar górniczy Josef Woelkel w kopalni „Ruben„ w Drogosławiu odkrył pokłady łupku ogniotrwałego. Josef Woelkel przeprowadził badania i jako pierwszy na świecie opracował proces technologiczny wydobycia i przeróbki łupku. Łupek ten był stosowany do produkcji płyt szamotowych, które wykorzystywane były w wysokotemperaturowych piecach w koksowniach, do kadzi. Wytwarzano również z niego nagrzewnice. Łupek miał też zastosowanie w fabrykach porcelany czy cegielniach. To właśnie dzięki temu człowiekowi dwa lata później, to jest w 1879 roku, w kopalni “Ruben Grube” zaczęto wydobywać ten surowiec. Kopalnia ta istniała od 1742 roku, a od 1804 roku należała do hrabiego von Magnisa.

Panorama miejscowości Słupiec. Na drugim planie widoczna kopalnia.

 

  W  Słupcu (niemiecka nazwa Schlegel) pod koniec 1879 roku  hrabia Mar Pilati po namowie swojego przyjaciela Eugena von Kulmiza również przeprowadził badania na występowaniu łupku ogniotrwałego w kopalni „Johann Baptista”.Wynik okazał się pozytywny. Łupek występował pomiędzy pokładami węgla i topników co pogorszyło jego przepuszczalność i frakcyjność.

Wydobycie łupku miało znaczenie dla całej miejscowości, gdyż łupek według prawa w tym czasie nie był zaliczany do paliw kopalnych, które były użyczane przez państwo, lecz należały do właścicieli gruntów. Dlatego nowe gwarectwo „Neuroder Kohlen- und Tonwerke”, które powstało po scaleniu kopalń Antoniego von Magnisa i hrabiego Mart Pilati w 1797 roku, przystąpiło do nabycia praw od wydobycia łupku od ich właścicieli za pomocą umów, w których przewidziano zapłatę za każde sto gramów wydobytej i sprzedanego surowca.

Początkowo sprzedawano łupek jako produkt surowy. Szybko jednak okazało się, że jego zastosowania zależne jest od zakresu wzbogacania oraz przeróbki i dlatego już w 1880 roku , postawiono 8 piecy prażalniczyh (komorowych).

  Odkrycie łupku ogniotrwałego oraz nowe połączenie kolejowe miało znaczący wpływ na rozwój Słupca. W latach 80-tych XIX wieku było zatrudnionych w kopalni 200 pracowników, a już na początku XX wieku było zatrudnionych około dziesięciokrotnie więcej. Zagłębie noworudzkie stało się wtedy jednym z największych dostawców łupku w środkowej Europie. Z łupku również korzystali lokalni przedsiębiorcy, w tym również słupiecka huta szkła. W Słupcu huta szkła funkcjonowała głównie dla celów oświetleniowych ( głównie lampy górnicze) i łupek używany był do produkcji szkła wydłużając jego żywotność.

  W 1910 roku dobudowano 2 piece szybowe obok pieców komorowych. Były to kilkunastometrowe ceglane konstrukcje obszerną komorą wewnątrz i z kominem. W późniejszych czasach nastąpiło zmniejszenie wydobycie surowca, co było spowodowane importem surowca z Austrii czy ze Szwecji. Również zmniejszenie wydobycia surowca było spowodowana ogólną sytuacją kopalń na terenie kotliny kłodzkiej w porównaniu z kopalniami z Górnego Śląska. By wytrwać na rynku zaczęto modernizować piece poprzez ich przebudowę i dostawieniu nowych.

 

  W 1930 roku słupiecka prażalnia łupku dysponowała 8 piecami szybowymi, 20 komorowymi i 2 piecami piętrowymi. Niestety ich wydajność była sześciokrotnie mniejsza niż wydajność dobowa prażalni przy kopalni Ruben w Drogosławiu. Ze względu na zwiększające się koszty w utrzymaniu oraz ze względu na kryzys gospodarczy a co za tym idzie zmniejszeniu zapotrzebowania na ten surowiec podjęto decyzję o ostatecznym zamknięciu prażalni. Wszystkie urządzenia kopalniane, podziemne i powierzchniowe, zdemontowano i przewieziono do kopalni Ruben w Drogosławiu lub sprzedano.

Niestety nie znamy dokładnej lokalizacji prażalni. Z dokumentacji archiwalnej wynika że zlokalizowana była na wschód od budynków gospodarczych przy starej kopalni Johanna Baptista przy szybie Bianka . Tutaj prośba do Państwa. Jeśli ktoś posiada mapy lub dokumentację związaną z początkiem kopalni i prażalni to proszę o kontakt.

 

„ Bo każdy dzień jest częścią historii”

Krzysztof Kręgielewski

 

P.S. Artykuł został przedrukowany z mojej strony

na Facebooku - "Eckersdorf - Ciekawostki historyczne Bożkowa i okolic."

UWAGA

Macie w domu stare zdjęcia, na których w tle widać kawałek Bożkowa lub jego okolic? Może fragment domu, którego już nie ma?  Zdjęcie ogródka przydomowego, gdzie rosło drzewo, które zostało  wycięte dawno temu? A może dziadka w kapeluszu, babcię na ławce albo dzieci biegające przy pomniku? Dla Was to może zwykła, niepotrzebna już fotografia, a dla mnie to już  bezcenny okruch historii.  

Jeśli przechowujecie podobne zdjęcia albo inne przedmioty, gdzieś chowane na  stryszkach czy szafach  dajcie znać. Zbieram okruchy tej naszej przeszłości jak rozsypane puzzle, z których próbuję ułożyć obraz Bożkowa i jego okolic sprzed lat.

Świat bardzo szybko opróżnia się z opowieści jak i ludzi. Odchodzą one po cichu, bez śladu. Razem z nimi znika to, czego nie zdążyliśmy zapytać, zanotować, usłyszeć. Dlatego każde zdjęcie, każdy szczegół i każda rozmowa mają dziś ogromne znaczenie.

 

Jeśli w Waszych szufladach leżą fragmenty starego Bożkowa lub jego okolic dajcie znać. Przyjadę żeby zachować to co jeszcze nie zniknęło. A przy okazji możecie w ten sposób mnie poznać, pogadać, podzielić się historią, posłuchać i powspominać.